Ostatnio oglądałam bardzo fajny talk, krótki, zwięzły ale na temat pomimo to dał mi dużo do myślenia. Był on o śnie, który otwiera wrota do miliardów ciekawych pomysłów, które w nas drzemią bez naszej wiedzy. Mogę się założyć, że wiele, a nawet większość osób czytających tego bloga cierpi na bezsenność, woli buszować po nocach w internecie lub ma tyle na głowie że nawet nie ma czasu się położyć. Sposobem na bardziej produktywne, inspirujące życie jest wystarczająca liczba godzin snu.
Kobiety będą przewodzić tej nowej sennej rewolucji! Nowemu feministycznemu podejściu. Wyśpimy naszą drogę na szczyt. Dlaczego akurat kobiety? Mężczyźni myślą że niedobór snu jest
symbolem męskości. Gdy słuchałam tego talku stwierdziłam: "O kurde! Miałam podobną sytuację!". Przyjechał do mnie kuzyn po długim, długim czasie. Opowiadał, że jest zapracowany, a wczoraj spał tylko 3 godziny bo musiał iść jeszcze na siłownie następnego dnia, a nie mógł się położyć wcześniej bo grał w Playstation. Mimo tego, że nie widzieliśmy się 4 lata on potrafił zanudzać mnie tylko tym, że się nie wyspał. Bardzo żałuję, że nie powiedziałam mu, że jakby spał 2 godziny więcej to nasza rozmowa byłaby ciekawsza.
Zatem gdy mówią: "Na dziewiątą ranooo? Coooo tak wcześnie? No ale niech będzie. Przed spotkaniem pójdę jeszcze na siłownię, załatwię parę interesów na mieście i skoczę do krawcowej oddać garnitur" - udają, że są bardzo zajęci, konstruktywni i myślą, że zrobią tym wrażenie na pierwszej randce. Niestety w rzeczywistości nie zrobią...
Mamy mnóstwo liderów w biznesie, finansach i polityce, którzy podejmują okropne decyzje. Zatem wysokie IQ nie czyni Cię dobrym liderem, ponieważ istotą przewodzenia jest spostrzeżenie góry lodowej zanim uderzy w nią Titanic. Mieliśmy tysiące takich gór lodowych, zderzających się z naszymi Titanicami - to prawda. Prawdą też jest ,że gdyby Lehman Brothers było Lehman Brothers and Sisters to wciąż jeszcze by istnieli. Podczas gdy "bracia" byli zajęci pracą 24/7 może "siostra" dostrzegłaby tę górę lodową bo obudziłaby się po solidnej przespanej nocy i mogłaby ogarnąć szerszą panoramę. Był taki rozdział w książce psychologicznej "Kiedy mądry jest głupi". Poruszony został tam aspekt, że ani oceny uzyskiwane w szkole, ani iloraz inteligencji, ani wyniki testów SAT nie pozwalają bezbłędnie przewidzieć kto odniesie w życiu sukces. Okazuję się, że inteligencja emocjonalna jest dużo ważniejsza. Obejmuje takie talenty jak zdolność do motywacji i wytrwałość w dążeniu do celu mimo niepowodzeń, umiejętność panowania nad popędami i zaspakajania ich później, regulowania nastroju i niepoddawania się zmartwieniom upośledzającym zdolność myślenia np. o tym ile powinniśmy spać aby dobrze funkcjonować.
Zatem co jest dobre dla nas jako jednostek? Co przyniesie więcej radości i wdzięczności? Co przyniesie więcej wydajności w naszych życiach? Odpowiedź jest dość prosta lecz zaskakująca - więcej snu i umiejętność kierowania emocjami. Zatem połóżcie się i pomyślcie, ile pomysłów w Was drzemie, zaśnijcie, pozwólcie aby wszystkie informacje zostały przefiltrowane i uporządkowane przez wasz mózg, tak aby kolejne mogły do niego dotrzeć.
Kobiety będą przewodzić tej nowej sennej rewolucji! Nowemu feministycznemu podejściu. Wyśpimy naszą drogę na szczyt. Dlaczego akurat kobiety? Mężczyźni myślą że niedobór snu jest
symbolem męskości. Gdy słuchałam tego talku stwierdziłam: "O kurde! Miałam podobną sytuację!". Przyjechał do mnie kuzyn po długim, długim czasie. Opowiadał, że jest zapracowany, a wczoraj spał tylko 3 godziny bo musiał iść jeszcze na siłownie następnego dnia, a nie mógł się położyć wcześniej bo grał w Playstation. Mimo tego, że nie widzieliśmy się 4 lata on potrafił zanudzać mnie tylko tym, że się nie wyspał. Bardzo żałuję, że nie powiedziałam mu, że jakby spał 2 godziny więcej to nasza rozmowa byłaby ciekawsza.
Zatem gdy mówią: "Na dziewiątą ranooo? Coooo tak wcześnie? No ale niech będzie. Przed spotkaniem pójdę jeszcze na siłownię, załatwię parę interesów na mieście i skoczę do krawcowej oddać garnitur" - udają, że są bardzo zajęci, konstruktywni i myślą, że zrobią tym wrażenie na pierwszej randce. Niestety w rzeczywistości nie zrobią...
Mamy mnóstwo liderów w biznesie, finansach i polityce, którzy podejmują okropne decyzje. Zatem wysokie IQ nie czyni Cię dobrym liderem, ponieważ istotą przewodzenia jest spostrzeżenie góry lodowej zanim uderzy w nią Titanic. Mieliśmy tysiące takich gór lodowych, zderzających się z naszymi Titanicami - to prawda. Prawdą też jest ,że gdyby Lehman Brothers było Lehman Brothers and Sisters to wciąż jeszcze by istnieli. Podczas gdy "bracia" byli zajęci pracą 24/7 może "siostra" dostrzegłaby tę górę lodową bo obudziłaby się po solidnej przespanej nocy i mogłaby ogarnąć szerszą panoramę. Był taki rozdział w książce psychologicznej "Kiedy mądry jest głupi". Poruszony został tam aspekt, że ani oceny uzyskiwane w szkole, ani iloraz inteligencji, ani wyniki testów SAT nie pozwalają bezbłędnie przewidzieć kto odniesie w życiu sukces. Okazuję się, że inteligencja emocjonalna jest dużo ważniejsza. Obejmuje takie talenty jak zdolność do motywacji i wytrwałość w dążeniu do celu mimo niepowodzeń, umiejętność panowania nad popędami i zaspakajania ich później, regulowania nastroju i niepoddawania się zmartwieniom upośledzającym zdolność myślenia np. o tym ile powinniśmy spać aby dobrze funkcjonować.
Zatem co jest dobre dla nas jako jednostek? Co przyniesie więcej radości i wdzięczności? Co przyniesie więcej wydajności w naszych życiach? Odpowiedź jest dość prosta lecz zaskakująca - więcej snu i umiejętność kierowania emocjami. Zatem połóżcie się i pomyślcie, ile pomysłów w Was drzemie, zaśnijcie, pozwólcie aby wszystkie informacje zostały przefiltrowane i uporządkowane przez wasz mózg, tak aby kolejne mogły do niego dotrzeć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz